Nasz rap dzieli
Title | Nasz rap dzieli |
---|---|
Artist | 2NP |
Album | Nadzieja |
Release Date | 2019-02-14 |
Description | ? |
Lyrics | [Refren: Madafaka & Kuki] Nasz rap dzieli! Nasz rap dzieli! Nasz rap dzieli! Nasz rap dzieli! Nasz rap dzieli! Nasz rap dzieli! Oddziel nas jebaną krechą od tych jebanych skurwieli! [Zwrotka 1: Madafaka] Tu za późno na ratunek, chuj w kulturę, hiphopowcy Mam znacznie większy szacunek do jebanych kurew z Roksy Zaraz dostaniemy propsy albo zniżkę da nam ściera Tylko jak wybierać teraz – u Roksy czy u rapera? Nie zgrywam tu bohatera; rap umiera no i dobrze Chuj w te rapujące zera od Tatry aż po Kołobrzeg Masz tu pierdolony pogrzeb, popatrz, jaki ze mnie klecha Tak molestuję ten bit, że czujesz chuja w bebechach KRS-One ma dziś pecha, niechaj zmienia w tych zasadach Na pogardę dla pajaców w jebanych za dużych szmatach Durniu, znikaj jak wypłata, jak napierdalasz życiówki Będzie mówił mi jak żyć jakiś łepek z podstawówki Nie zapłacę ci złotówki, wypierdalaj na A4 Chciałbyś zjeść zęby na rapie, lecz zostały ci ze cztery Pierdolę wszystkie bariery i zasady, tępa ściero Dzielę te jebane zera zawsze przez jebane zero [Refren: Madafaka & Kuki] Nasz rap dzieli! Nasz rap dzieli! Nasz rap dzieli! Nasz rap dzieli! Nasz rap dzieli! Nasz rap dzieli! Oddziel nas jebaną krechą od tych jebanych skurwieli! [Zwrotka 2: Kuki] Nie! Dziwko, to nie wybujałe ego Przyjdzie co do czego, rozpierdolimy każdego Panoszę się lebiego, mów mi McGregor podziemia Każdą porażkę życiową zamieniam tu w wyświetlenia (Ta!) Do widzenia w piekle, nie mam żadnych granic Jestem lata świetlne przed waszymi idolami Blamaż? Nawet sama Matka Boska, bijacz Może zlecieć na chmurze i wziąć mi chuja do ryja Bre! Spierdoliłem wszystko, leżę na dnie Wyjebane mam, czy mnie zabijesz, czy okradniesz Bre! Weź, człowieku, wbij mi kosę w nerkę Zmartwychwstanę w parę sekund i ci wręczę bombonierkę Ten rap dzieli skurwieli, mam w chuj kojące punchline'y Jakby ci wzięli w kąpieli wjebali toster do wanny Piszemy czarny scenariusz, [?] drzewa, dolary Ciężko jest gonić za snami, gdy non stop miewasz koszmary [Refren: Madafaka & Kuki] Nasz rap dzieli! Nasz rap dzieli! Nasz rap dzieli! Nasz rap dzieli! Nasz rap dzieli! Nasz rap dzieli! Oddziel nas jebaną krechą od tych jebanych skurwieli! You might also like[Zwrotka 3: Kuki] Hip-hop wcale nie umiera, hip-hop zdechł już, panie Nas Ja właśnie wskrzeszam skurwiela, by go zabić jeszcze raz Chciałbyś z rapu mieć tu hajs i mieć blask, i mieć rozgłos To przypierdol się do nas – będziesz polskie Suicide Boys Chciałbyś, kurwa, zabrać głos, lecz ja go zabieram dzisiaj Kończysz jako samobój bez jebanego suicide To twoja jebana nisza, więc nagrywaj właśnie chałę Już nie będziesz samobójcą, bo cię właśnie odjebałem [Zwrotka 4: Kuki] Ściero, zobacz jak zero tu rozpierdala skurwielów Niewskazane zostawić mnie tutaj z kartką papieru Jak w pierdolonym burdelu ciśniemy tu z każdym graczem Rzucamy hajsem w te kurwy, by napierdalały czaczę Człowieku, płaczę ze śmiechu, weź zapal kulturze znicza Spłukane staruchy w [?] kontra gówniarzeria z Twitcha Nieźle wkurwiona ulica, nic tylko gady pierdolą A szarych ludzi zachwyca Biedronka i disco polo (Blau!) [Refren: Madafaka & Kuki] Nasz rap dzieli! Nasz rap dzieli! Nasz rap dzieli! Nasz rap dzieli! Nasz rap dzieli! Nasz rap dzieli! Oddziel nas jebaną krechą od tych jebanych skurwieli! |