W dole miasta

TitleW dole miasta
ArtistBłażej Król
AlbumNieumiarkowania
Release Date2019-09-13
Description?
LyricsW dole miasta, w pachwinie
Jeszcze kiedyś tu wróci
Prędzej niż myślisz
Przysięgał na śmierć
W żywe oczy, bez strachu
Jeszcze raz zasmuci cię
(Yhm)

Tak wysoko, że aż kręci się w głowie
Daleko w dole szmer
Ciekawi cię, co teraz robię
Domyśl się (Domyśl się)
Domyśl się
W dole miasta, w pachwinie
Jeszcze kiedyś tu wróci
Prędzej niż myślisz
Przysięgał na śmierć
W żywe oczy, bez strachu
Jeszcze raz zasmuci cię

Tak wysoko, że aż kręci się w głowie
Daleko w dole szmer
Ciekawi cię, co teraz robię
Domyśl się (Domyśl się)
Domyśl się

Kazała ci przekazać byś się nie denerwował
Że dasz sobie radę, wyliżesz sierść
I kiedy o tym znowu pomyślisz, prosi byś uśmiechnął się
Kazała ci przekazać byś się nie denerwował
Że dasz sobie radę, wyliżesz sierść
I kiedy o tym znowu pomyślisz, prosi byś uśmiechnął się

W dole miasta, w pachwinie
Jeszcze kiedyś tu wróci
Prędzej niż myślisz
Przysięgał na śmierć
W żywe oczy, bez strachu
Jeszcze raz zasmuci cię
You might also likeTak wysoko, że aż kręci się w głowie
Daleko w dole szmer
Ciekawi cię, co teraz robię
Domyśl się, domyśl się
Domyśl się

W dole miasta, w pachwinie
Jeszcze kiedyś tu wróci
Prędzej niż myślisz
Przysięgał na śmierć
W żywe oczy, bez strachu
Jeszcze raz zasmuci cię

Tak wysoko, że aż kręci się w głowie
Daleko w dole szmer
Ciekawi cię, co teraz robię
Domyśl się, domyśl się
Domyśl się