W dobrej wierze (Szejk Remix)
Title | W dobrej wierze (Szejk Remix) |
---|---|
Artist | Blitz |
Album | To było prowo - Mixtape |
Release Date | 2017-09-10 |
Description | ? |
Lyrics | [Intro] Chciałem co dzień pengi,nie pomogli biegli Byłem zmieszany tam jak Shake,shake,shake,bejbi Nigdzie nie widzę pengi,nie ścieram hajsem gęby A chcę bawić się jak Que,Que,Que,Bejbi Que,Que,Que,bejbi Que,Que,Que,bejbi,bejbi,bejbi Que,Que,Que,bejbi [Refren] Bo to co mnie podnieca,to się nazywa hazard Pogarda,odraza,klęski,spłaty,długi w ratach Bo to co mnie podnieca,to czasem też jest cash Teraz estar sin blanca,a chcę bawić się jak Que /x2 [Zwrotka 1] Latam po tych zwrotach,szybciej niż jebana Forza Dlaczego po nocach,cały czas śni mi się forsa Włożyłem wszystko w muzykę,choć to jeszcze nie afrodyzjak Dlaczego moje życie,opiera się na oczywistych truizmach Po hajs wyciągnięte ręce,a los w oczy krzyczy : NIE Co dzień chciałem więcej i dlatego miałem mniej Co raz szybciej biegłem,nie wiedziałem jawa czy sen A jedyne co teraz wiem,to to że nic nie wiem...już [-Człowieku kurwa,nazywasz się Blitz,weź podpierdol flow albo jakąś linijkę -Okey] [Refren] Bo to co mnie podnieca,to się nazywa hazard Pogarda,odraza,klęski,spłaty,długi w ratach Bo to co mnie podnieca,to czasem też jest cash Teraz estar sin blanca,a chcę bawić się jak Que /x2 [Zwrotka 2] Wśród jebanych idiotów,którzy mają wszystko za nic Niskich lotów,tych kotów,odważnych za monitorami Wśród znawców i sprawców,nawet nie wiedzą co to zwrotka I pierdolonych szczeniaków,wyszczekanych tylko w postach Dla tych bez planu,którym non stop się wszystko wali Dla tych bananów,którzy chcą mieć więcej żeby się chwalić Dla bałwanów,którzy dalej marzą o wielkich wygranych Dla wszystkich żetonów,których wciąż ten pieniądz mami You might also like[-No i gdzie te podjebane linijki,bo coś ich nie widzę? -Człowieku przestań,przecież znowu się do mnie przyjebią Odpierdol się,znowu mnie będą hejtować -Posłuchaj,przecież nie każdy słucha Kebonafajda -Okey -Powiesz,że nie słyszałeś tego nigdy wcześniej -Okey] [Refren] Bo to co mnie podnieca,to się nazywa hazard Pogarda,odraza,klęski,spłaty,długi w ratach Bo to co mnie podnieca,to czasem też jest cash Teraz estar sin blanca,a chcę bawić się jak Que /x2 [Zwrotka 3] Dla bogatych dzieciaków,którzy budują pozycję na plecach Nie zdążyli jeszcze wypłynąć,a już popadają w letarg Mam za duży iloraz,żeby podzielić ich los I dopada ich szok,bo na etacie kolejny rok Przedewszystkim dla siebie,bo chce a wciąż nie mam Dobrze wiem,że cios w powietrze nic tu nie da Dla tych co się śmieli,kiedy nagrywałem Furię Niech się śmieją dalej,jeszcze nic nie wiesz o moim wkurwie Dla idiotów,obrońców,wszystkich przywódców zebrania Dla tych na pozór patriotów bujających się w bluzie Powstania Wazeliniarzy,plotkarzy,którzy idą na ilość Pseudo raperów bez stylu w krainie kreującej na wyrost,bo [-Kurwa,żenada,gdzie masz mikrofon za kafla? Pytam się? -A..Ale -Gdzie?!Gdzie on kurwa jest? -Nawet nie umiem rapować,kurwa...] [Refren] Bo to co mnie podnieca,to się nazywa hazard Pogarda,odraza,klęski,spłaty,długi w ratach Bo to co mnie podnieca,to czasem też jest cash Teraz estar sin blanca,a chcę bawić się jak Que /x2 [-Wielki kurwa raper,trzeba było Disco Polo nagrywać,tu nawet ośmiokrotnych nie ma -Weź już kurwa spierdalaj ode mnie] |