Powstałem z Martwych
Title | Powstałem z Martwych |
---|---|
Artist | Karwel |
Album | Mad Dog EP |
Release Date | 2020-06-04 |
Description | ? |
Lyrics | [Zwrotka] Powstałem z martwych - jestem jak.. no dobra, nie Lecz jak kojarzysz ten wers to może kojarzysz też mnie Jeśli nie - no to pozwól że ładnie przedstawię się Jestem Karwel i w chuju mam twój pierdolony fame Czekaj... jak jesteś łakiem - jak nie to fajnie Może zostanę fanem i jebniemy razem flaszkę Lecz jak prywatnie też okażesz się burakiem No to zgadłeś - w chuju mam twój pierdolony fame dziwko Jebać hip-hop jeśli nie robię go ja i Pete I paru innych którzy wiedzą więcej niż jak trafić w bit Ci którzy mimo wyświetleń chcą zrobić z tobą feat Bo widzą coś więcej niż jak zarobić dzięki tobie kwit Nie żyję z płyt, mam pracę i było mi wstyd Jak stałem w sklepie i mówili "to ten młody wilk!" Teraz jest w miarę i jak w końcu już się znudzisz im To dam ci pracę, niech stracę - lecz więcej info priv (haha) Zawsze chciałem poznać scenę - musi pięknie być Ci wszyscy świetni raperzy co uczyli mnie żyć Robiący takie pieniądze o których mogłem śnić Szkoda że większość to młotki nie wiedzące jak gwoździa wbić Wychodzę, spotkamy się jeszcze po drodze Zapłacę ci za twój koncert byś zaćpał tą przykrą mordę Najbardziej szkoda mi twych fanów, to okropne Jak poznają jaki człowiek ciągle był dla nich idolem Nie jestem gotów na wojnę czy kataklizm Lecz jak przyjdzie chwila To wykorzystam każdy skill który mam od życia Ciekawe co byś ty zrobił panie raperzyna W obliczu zagrożenia - co, byś szybko nawijał? Podśpiewał refren? pierdolnął puncha? przypał Nawet jakby cię kopali na glebie byś wygrywał Według siebie oczywiście - nikt by tak nie widział Sprowadzę cię na ziemię szybciej niż pilota linia Niż pilot Kobiego (upss..) za wcześnie wybacz Plus on jest legendą, a ty zwykłą królową życia Nie da się wytrzymać z tobą - spytaj kogokolwiek Jak cię kiedyś spotkam to się obsrasz i sam se pierdolniesz Zatem drogi słuchaczu proszę się odpręż I patrz jak dwóch gniewnych ludzi robi tu porządek Wątek, stracony bo piątek jest Lecz jak jest czas na odwet jestem jak Scarface "say hello to my little friend" Chcieli żeby Krzychu się wkurwił - to proszę więc Piszę to gówno na kolanie, ty byś starał się Drodzy panowie i panie, to tylko talent jest, choć paru powie "nie" I chuj w łeb skurwysynom Polecam zrobić meeting neck to neck - najlepiej z liną To jak rozprawiam się z łakami jest jak dobre kino Mając w bani gorsze fazy niż Tarantino i M.O Krzych nie wziął się znikąd przecież Chociaż Moniek nie nazwał stolicą ziom nigdy w świecie Chciałem kiedyś rapować tak jak wy chcecie Lecz jak próbowałem to czułem że coś mnie w środkach gniecie Nie chcę być nie-fair wobec siebie Ciekaw jestem jak się widzisz w lustrze codziennie Myślę że to musi być w chuj smutne zapewne Życzę ci byś odniósł sukces wciąż będąc kim jesteś Żartuję wyjebane mam (hahaha!) Jebać!You might also like |