Atopos

TitleAtopos
ArtistSzulik
AlbumNa rozstaju dróg
Release Date2021-10-23
Description?
Lyrics[Intro: Szulik]
Ludzie lubią wymyślać potwory i potworności
Sami sobie wtedy wydają się mniej straszni
I jakoś... łatwiej im żyć

Jak Ciri podróżuję przez różne światy i czasy
Widzę wiele, widzę nadal, widzę i
Nie pozwolę by zniżył się tej pieśni ton
Graj muzyko, to bitwa o Kaer Morhen
Nadchodzi dziki gon

[Zwrotka 1: Szulik]

To życie jak gra o tron, wszyscy w pogoni za władzą
Co to za cel by jak oni zdychać w agonii
Nagie nędzne namiastki ludzi
W oczach szaleństwo - to przekleństwo czarnego słońca
Odpowiedzialność za to zwal na ramiona odmieńca
Zwyzywaj od nieludzi
W cieple ognia rozkoszuj się chwilą, gdy ten
Krwią brudzi miecz
Komfort teraz czujesz, lecz
Przyjdzie taki dzień, gdy odwrócą się role

[Refren: Paradox]
You might also likeSłabnę
Eliksir pali w gardle
Ja trzymam miecz aż padnę
Krople krwi chłonie pole walki klęczę na nim
Palce wykrzywia ból znów kaszlę
Ciri nie patrzy na mnie
Mimo to uśmiech, wiem że zginę w pięknej walce

[Zwrotka 2: Szulik]

Życie to pole walki i popisu, nie tylko na przechwałk
Nie dostaniesz przepisu
Mimo, że tym gardzę, wiem, że zginę w pięknej walce
Wypalony próbą traw, obserwator mutant
Dziś widzę nie ma innej opcji i mniejszego zła
Więc na tle tego tła namaluję historię od nowa
Renfri przeżyje
Miecz wyjmuję z pochwy
Raczy mnie rządnym krwi sykiem
Rzucam się do walki z dzikim rykiem
Jak rzeźnik z Blaviken

[Zwrotka 3: Paradox]

Niby wyprany z uczuć
Więc skąd bierze się współczucie
Które rusza mnie za serce
Gdy nie masz już dokąd uciec
Każdy potwór jest wytworem
Ludzkiej nienawiści w sercach
Moje słowo moim ostrzem
W ręku trzymam miecz ze srebra
Stal dla ludzi wciąż na plecach
Szanuję wszystkie istnienia
Całe życie próba traw
Nie pozbawiło sumienia
Kocie oczy widzą ciepło
I szansę na zmiany próżni
W ludziach których od potworów
Coraz ciężej mi odróżnić
[Bridge: Szulik]
Coraz ciężej mi odróżnić
Co raz ciężej mi odróżnić
W ludziach
Których od potworów
Coraz ciężej mi odróżnić

[Zwrotka 4: Szulik]

À propos zwróć uwagę na serca metronom
Kiedy mówisz o nas "atopos"
Potwora wśród książąt
Łączy komora przez którą płynie krew
Jego rytm i zdolność do łez
Mimo to całe zło w niego wplotą i zgniotą cząstkę człowieczeństwa której nawet ludziom brak
Rzecz niepojęta i częsta
W świetle śmierci i gwiazd jesteśmy równi
To tylko teatr nazw i grana rola nas różni

[Refren: Szulik]

Słabnę
Eliksir pali w gardle
Ja trzymam miecz aż padnę
Krople krwi chłonie pole walki klęczę na nim
Palce wykrzywia ból znów kaszlę
Ciri nie patrzy na mnie
Mimo to uśmiech, wiem że zginę w pięknej walce