Historia zatacza koło
Title | Historia zatacza koło |
---|---|
Artist | Szulik |
Album | Na rozstaju dróg |
Release Date | 2022-07-07 |
Description | ? |
Lyrics | „Ludzie dzielą się na dwa typy. Na tych, którzy wspinają się na góry oraz tych, którzy siedząc w cieniu gór krytykują wspinających się.” [Zwrotka 1] Wzrok kieruje na góry co przez chmury otulone są mglistą opończą Zmrok zapada niedługo, więc po raz wtóry Siedzę i liczę, i widzę zachód słońca To historia bez końca, co zatacza koło - czas nie jest linearny To wieczny powrót, cykl, nie czas na odwrót Bo to od wrót do wrót nieskończoności zmierzam i zamierzam Nakreślić właściwie te litery, bez kozery i pozery gram na cztery Więc wstajemy i biegniemy po swoje, nas dwoje Niezależnie od tego jakie są nastroje Od momentu przyjścia na świat każdy moment Był zarazem metą i punktеm wyjścia Zmieniała się perspektywa, żywa i jеdyna, ostra jak chili Przepuszczana przez pryzmat chwili Ulotnego meritum szczęścia indywiduum Niech gada tłum, niech serce bije Nikt za mnie tego życia nie przeżyje Przybyłem z wody i tam powrócę Żyłem młody ze starą duszą w ciele Oddany melodii i temu w co wierzę Gotowałem, łap syntezę, jak Makłowicz i Walter White Tworzyłem słów alchemię Przybyłem z ziemi i tam też wrócę Żałując, że żyliśmy podzieleni, krótko i tak po krótce Wyszedłem z podziemi jaskini, nie podziemia Zostałem u korzeni i niech lekką mi będzie ziemia Narodziłem się z powietrza Ceniąc każdy wdech, próbując tlen łapczywie wepchać w płuca Mało kto plan ten przejrzał, woźnica Platona Nie dał rady utrzymać mnie w lejcach, ani w ryzach, ani w ramach Atrament na ryzy papieru lałem jakby to była bejca Nakładana na mych blejtramach Narodziłem się w ogniu i byłem ogniem Zwykle filozofem rzucającym się w objęcia mądrości błogie Czasem aksjologiem na bezdrożach drogi nowej Wykuwałem i chowałem w tym świętym płomieniu Wszystko co było wartościowe, co mi było drogie A wrogów zostawiałem za sobą w piekielnej pożodze [Refren x2] Historia zatacza koło Historia zatoczy koło Historia zatoczyła koło Trzy czasy spotykają się ze sobą Bo łączy je to samo koło, koło, koło You might also like[Zwrotka 2] Kiedy pojmiesz co się przewija między wersami Odnajdziesz odwieczną prawdę, wplecioną w ciszę między nami Choć aletheia boli i rani, gdy roześlę wici, to za serce chwyci i wprawi w namysł Niech otuli Cię czuły głos góry, który wzywa Po samotność, po wieczność, po ciszę Człowiek jak łamliwy kłos, lecz pocieszę - to trzcina myśląca Choć nie zawsze biorąca pod uwagę obrany kierunek zagłady i końca Żal mi kropel wody, gdy w nie wejrzę, które upływają Bym mógł się napić tej ciut zimniejszej Zauważ od jak wielu jesteś w sytuacji lepszej Chciałem tak wiele, teraz już nie chcę Zrozumiałem, że muszę chcieć tego co już mam Więc pokornie klęczę i trzęsę się na wietrze I jeno ten wiatr chwytam w swoje ręce [Refren x2] Historia zatacza koło Historia zatoczy koło Historia zatoczyła koło Trzy czasy spotykają się ze sobą Bo łączy je to samo koło, koło, koło [Outro] Pewnego dnia te góry się zapadną - by wyrosnąć w nowym miejscu Jak ziarno ziemi rzucone na taflę czasu - by odrodzić się W dalekim kiedyś, w bliskim teraz, w odległym później By odrodzić się „Tutaj” |