Tło
Title | Tło |
---|---|
Artist | Szulik |
Album | Na rozstaju dróg |
Release Date | 2022-07-07 |
Description | ? |
Lyrics | [Zwrotka] Przytrafiło mi się życie - choć o nie nie prosiłem Tak jakby przez przypadek Komórki spasowały się przyzwoicie I oto lipcowej nocy posiłek - stał się ciałem Dorastałem i nieraz upadałem, by zaraz Wstać, upaść, raz wstać, raz upaść Przyjąć cios, zagoić bliznę Wchłonąć w siebie kulę po strzale Pomnożyć trzos, skorygować krzywiznę Rzucić to na stos i spłonąć, wspaniale Nie wypalił mi pierwszy plan, a może żaden z nich, trudno I chyba na próżno taplam się w myślach, pisząc tam setki wierszy W których maluję nam choć to jedno, kolorowe tło Bo wystarczyło zapisać się na spektakl do teatru By dowiedzieć się jak przechytrzyć zło I nie pytaj co mam na myśli, tak najpewniej mają artyści Że piszą coś pod wpływem chwili, strzałą szybką, jak z balisty I, że żadna z późniejszych interpretacji Nie jest tym tchnieniеm artysty Bo nie ma żadnej poprawnej i niе istnieje żaden właściwy sposób I może dlatego dziw mnie bierze, że spośród tylu osób Dalej coś we mnie widzisz i, że Cię nie nudzę Bo dla mnie paradoks, kiedy ja tak mam, gdy sam ze sobą Się budzę Teraz tylko jednemu wyjaśnieniu daje posłuch To wszystko przez ten jebany legion głosów Tak niepokornych, tak różnych, tak zmiennych, tak nieuchwytnych Tak różnych od mojego o którym zapominam, tak... Nie, tak, nie, tak, nie, tak, nie, tak, kurwa nie wiem Co za dary wraz ze sobą niesie liczba siedem Jakby nie było to i tak, jak zawsze Wezmę to na siebie Czy to wina, czy to smutek, grzech, los czy też przeznaczenie Na ścianie blaski i cienie Droga wiedzie na stracenie Nie myśląc o cenie, opuszczam jedyne więzienie Bez łaski, biorę ostatni łyk ayahuaski Gdy brawa wygrywają poklaski Ja nucąc pod nosem wylewam na kartki Rymów prostych, acz wrzących nurt wartki Czysty rozpierdol, lawina - sunie, zabiera mnie Gdy w ostatnim akcie do serca przytulam swą sunię To runieYou might also like |